Sytuacja kuriozalna.....nie miałem sprzętu. Bo dzisiaj nie potrzebowałem, nie wziąłem. A tu burza wiatr i ponad 100 letni dąb runął na główna miejską ulicę niszcząc doszczętnie samochód osobowy. Na szczęście był pusty.... Postanowiłem więc, choć tego raczej staram się nie robić, użyć telefonu. Efekt poniżej......