Po dłuższej przerwie postanowiłem wreszcie coś zamieścić. Jak się okazuje wypadki chodzą po ludziach i taki mnie też się przytrafił, co sprawiło, że w fotografowaniu trwa drobna stagnacja do czasu kiedy wróci sprawność palców lewej dłoni. Przyznam szczerze, ze mimo utrudnień manualnych udało mi się oczywiście z pewnymi problemami, ale jednak udało, wykonać parę ujęć. Na początek jednak kilka klatek z minionej ciepłej jesieni, która długo u nas gościła. Nota bene dziś spadł pierwszy śnieg......:)