Zrobiło się wreszcie burzowo. Pogoda jakoś ostatnimi czasy nie dopisywała by fotografować takie zjawiska. Do tego brak czasu i pech wynikający z utraty obiektywu w wyniku nieszczęśliwego upadku rzeczonego sprzętu. Cóż dopóki nie pojawi się nowy używam staruszka, który może jedynie współpracować z analogowymi eosami i o dziwo pracuje z cyfrą, tylko przy świetle 4....., ale to w zupełności wystarczyło.....