Na pożegnanie przemijających już wakacji, których w zasadzie nie miałem, wybrałem się rodzinną zgrają na lokalnie objazdową wycieczkę po regionie, nieco sąsiednim, niż moja ostrzeszowska ziemia. Ot dotarliśmy do gminy Sośnie/wielkopolska i Goszcz/dolnośląskie. Była to wyprawa po tamtejszych pałacach. I choć czasu nie miałem na zbytnia zabawę z aparatem i dbałość o kadr, to coś jednak poczyniłem w tej kwestii. Uciekłem więc od dokumentalizmu z człowiekiem w rolach głównych, na poczet, dokumentowania pozostałości po miejscach, których świetność dawno już przeminęła, a ludzka zachłanność, niedbalstwo i wieloletnie zaszłości doprowadziły do zniszczenia tak cennych dla naszej historii zabytków. A szkoda, oba pałace to perły architektoniczne....... Tylko co z tego......?? Za parędziesiąt lat pozostaną po nich jedynie fotografie......i gruz. Chociaż tyle zatem. Dzisiaj pałac w Mojej Woli . polecam informacje w sieci na temat tego miejsca.